moja prababcia gubi się w słowach i gestach, a czas istnieje tylko jako wewnętrzny nakaz powtarzania siebie na nowo. granica między zewnętrznym a wewnętrznym nie istnieje, istnieje tylko jeden punkt. prababcia zatapia się w tym punkcie i czasami braknie jej powietrza, wtedy historie stają się bez sensu.